Jak donosi krakowska "Gazeta Wyborcza", mimo że gmina Balice dostała od rządu dotacje na rozbudowę lotniska, która miała się rozpocząć już w tym roku, ciągle nie jest właścicielem terenu, na którym rozbudowa ma być realizowana. Wprawdzie rząd we wrześniu 2006 obiecał Balicom wojskową działkę pod inwestycje, jednak do tej pory nie przekazano jej Balicom. Jeśli działka nie zostanie przekazana w najbliższym czasie, zagrożone będą ogromne unijne dotacje przyznane na rozbudowę lotniska.
Projekt rozbudowy lotniska na terenach należących dziś do wojska jest już gotowy. Wybudowane mają zostać drugi większy terminal oraz płyta postojowa dla samolotów. Rozbudowa powinna rozpocząć się już w tym roku i kosztować około 20 mln zł, z czego 7,5 mln to pieniądze z centralnego budżetu. Ponadto w ramach funduszy unijnych dla Balic w najbliższych latach zagwarantowano 100 mln euro.
Jak czytamy w krakowskiej GW, zgodnie z obowiązującym prawem Agencja Mienia Wojskowego nie może przekazywać samorządom działek za darmo. Odnośna ustawa ciągle jednak nie doczekała się nowelizacji. Alternatywnymi rozwiązaniami dla Balic mógłoby być kupno działki z bonifikatą bądź zgoda na inwestowanie na niej, mimo iż pozostaje własnością AMW. Na razie jednak ciągle trwa wycena terenu dokonywana przez AMW.
Krakowska GW ostrzega, że jeśli transakcja samorząd - AMW przeciągnie się do późnej jesieni, zagrożone będą przyszłe inwestycje za unijne dotacje w ramach kluczowych projektów programu Infrastruktura i Środowisko. Komisja Europejska nie pozwoli bowiem na budowę na gruntach o niejasnej sytuacji prawnej - dotacje mogą być przesunięte na inne projekty w kraju, które z terenami kłopotów nie mają.
Gazeta Wyborcza Kraków,
<< powrót do listy artykułów
Kamila Branecka
Dyrektor ds. Sprzedaży i Najmu
|